wtorek, 20 listopada 2012

Forex - czarny charakter wg mediów

W dzisiejszych czasach media publikując artykuł w internecie często nadają mu "sensacyjny" tytuł, wiadomo dzięki temu więcej osób zainteresuje się artykułem i "kliknie" w link prowadzący do niego. Często połowa z nich będzie później zawiedziona - bo tytuł był mylący.

Popularną techniką mniejszej lub większej manipulacji w tytule artykułu jest podanie dwuznacznej informacji w nim zawartej - mało istotne wydarzenie opisane w artykule zatytuowane jest jakby dotyczyło zupełnie innego wydarzenia. Innym rozwiązaniem jest użycie słowa budzącego emocje, które   jest w powiązane z artykułem, ale często nie jest głównym tematem.

W ten sposób czarnym charakterem serwisu gazeta.pl stał się Forex - w tytule artykułu "Szef Elpomiaru przegrał 8 mln na foreksie" zawarta jest informacja, że prezes firmy przegrał na foreksie bardzo dużo pieniędzy. Nie wiem jak Wy, ale ja odniosłem wrażenie, że prezes firmy zamiast zajmować się główną działalnością przedsiębiorstwa postanowił grać na walutach pieniędzmi firmy, aby pomnożyć jej zyski. Niestety tak się nie stało i firma upadła.

A o czym był cały artykuł?
Okazało się, że było dwóch wspólnikóch, z których jeden wyprowadził pieniądze z firmy za pomocą lewych faktur i przelał je na swoje prywatne konto. Stamtąd przerzucił je na rachunek na rynku forex i przegrał. Firma straciła płynność i w konsekwencji upadła.

Jednym słowem głównym problemem firmy było to, że pieniądze zostały wyprowadzone, a nie przeznaczone na spekulację na rynku walutowym. Tak na prawdę facet mógł z nimi zrobić wszystko, w tym wypadku zdecydował się na grę na walutach.

Oryginalny temat artykułu może powodować, że forex będzie odbierany jako rynek niebezpieczny czy wręcz zły. W rzeczywistości możemy o nim powiedzieć tylko, że jest szybki. Każde inne słowo jak niebezpieczny czy zły są nacechowane naszym wyobrażeniem o nim. Czyli nazywając go niebezpiecznym rynkiem utwierdzamy się w przekonaniu, że jest to rynek niebezpieczny, trudny i ciężko na nim zarobić. Takie wyobrażenia mogą powodować, że rzeczywiście nie uda nam się na nim zarobić.

Sam forex jest niczym innym jak rynkiem, na którym możemy handlować walutą i to jak go będziemy odbierać jest zależne tylko od naszego nastawienia. Jeśli z pokorą przyjdziemy do rozwijania naszych umiejętności, zdefiniujemy sytuacje dla nas krytyczne (np oznaki niebezpieczeństwa wyzerowania konta - np obsunięcie kapitału o 40%), będzie nam łatwiej się na nim uczyć i pozostawać w grze, a w przyszłości również zarabiać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz