środa, 30 grudnia 2009

Wstęp

Jest to jeden z ostatnich wpisów w roku 2009 i zarazem pierwszy wpis na blogu, w związku z tym poświęcę go aby przedstawić cel bloga. W dalszym etapie opiszę moje doświadczenie związane z inwestowaniem a także cele jakie chciałbym osiągnąć w 2010.

W tym blogu będę opisywać swoje inwestycje, aktualizować stan kapitału, podsumowywać sukcesy i porażki, a także wyznaczać cele na przyszłość. Celem bloga nie jest opisanie jak wygląda moja droga dojścia do jakieś okrągłej sumy, np miliona złotych. Zdaję sobie sprawę, że część funduszy może być przeznaczana na pasywa w trakcie prowadzenia bloga, np kupno mieszkania (lub uzbieranie wkładu własnego). Z tego względu będę się skupiał na celach rocznych.

Dodatkowo blog będzie zwierać moje przemyślenia na temat obecnej sytuacji na giełdzie, moich pomysłów na inwestycje, czy ogólnych porad na zwiększenie kapitału. Mam nadzieję, że uznacie blog za ciekawy.

Odkładam nadwyżki finansowe od paru lat (fundusze, lokaty, konta oszczędnościowe), jednak dopiero od tego roku zacząłem baczniej przyglądać się sytuacji na giełdach. Związane to było również z bardziej ryzykownymi inwestycjami - zacząłem grać na giełdzie. Pierwsze akcje kupiłem w lipcu, od tego czasu są one nieodłączną częścią portfela. W przyszłości zainteresuję się kontraktami terminowymi lub foreksem, jednak najpierw muszę zwiększyć swój portfel.

Celem minimum na rok 2010 jest dojście do 20 tyś złotych. W tej chwili wartość portfela wynosi ok 12,5 tysiąca, w związku z tym celem jest wzrost wartości o 60%. Na pierwszy rzut oka wydaje się to bardzo dużo, jednak przy tak malej sumie pieniędzy zgromadzonych w portfelu można łatwo to osiągnąć poprzez systematyczne, miesięczne wpłaty. Dlatego właśnie jest to cel minimum. Przy okazji widać moją strategię - wpłacam co miesiąc małą kwotę do portfela, a całość staram się skutecznie zainwestować (włączając w to zwrot z inwestycji tak zwany "procent składany"). Uważam, że jest to świetna metoda pomnożenia funduszy.
Opisałem cel minimum, a cel właściwy? Byłbym bardzo szczęśliwy gdyby udało mi się przekroczyć 25 tyś złotych:) Oczywiście cel może zostać w skorygowany w przyszłości, zależnie od wydarzeń na giełdzie, mojej skuteczności itd.

W następnej notce, jutrzejszej, postaram się podsumować rok 2009, oraz przeanalizować sytuację na giełdzie w poprzednim tygodniu.